Tak, tak, nie żartujemy. Zapewne w pierwszym odruchu wzdrygniesz się, potem pomyślisz, że nigdy o takim kanale nie słyszałeś i nie chcesz słyszeć! Czyżby? W polskich sieciach kablowych jest dostępny od 1 grudnia 2007 roku jako SciFi Universal. Dlaczego nie Syfy Channel, skoro taką nazwę nosi kanał na całym świecie od 2009 roku? Otóż ze względu na negatywne, znane chyba każdemu, znaczeniowe konotacje (liczba mnoga od pospolitego słowa „syf” – brud, syfilis) zmiana nie objęła naszego kraju, o czym zdecydowały badania polskiej opinii publicznej. Słowem leksykalno-semantyczna przeszkoda, i normatywna, bo nie godzi się upowszechniać dosadności w języku ojczystym.
We Francji tego problemu nie było, więc agencja BETC z Paryża przygotowała trzy różne spoty dla Syfy Channel, w których wykorzystano efekt zaskoczenia. Francuzi mają za to inny kłopot – natury artykulacyjnej i brzmieniowej: Channel czy Chanel? To ostatnie określenie kobiety eleganckie kojarzą wyłącznie z Coco Chanel, Karlem Lagerfeldem oraz ich luksusowym krawiectwem, czyli z haute couture. Wróćmy jednak do Syfy Channel.
Kanał opanowany przez s.f. zareklamowano przez s.f. – ciężka atmosfera rodem z najlepszych horrorów, budująca nastrój muzyka zapowiadająca chwile grozy. Wstrzymujemy oddech, ciarki na plecach, widzimy krajobraz jak przed kolonizacją Marsa, i co ?
Przekonajcie się sami!